Pandemia koronawirusa zmieniła sposób funkcjonowania gospodarstw domowych i firm. Wiele osób straciło źródło dochodu, inni musieli przejść na pracę zdalną, a całe sektory – jak turystyka czy gastronomia – odnotowały gwałtowne spadki przychodów. Niepewność ekonomiczna sprawiła, że decyzje finansowe, w tym zaciąganie kredytów, zaczęto podejmować ostrożniej. Mimo to rynek kredytowy w Polsce nie zamarł, a w niektórych aspektach nawet się rozwinął.
Pandemia a plany kredytowe 🏦
W początkowej fazie pandemii liczba udzielanych kredytów spadła. Klienci rezygnowali z dużych zakupów, a banki zaostrzyły kryteria zdolności kredytowej. Według danych Biura Informacji Kredytowej, w 2020r. liczba wniosków o kredyt hipoteczny zmniejszyła się o kilkanaście procent w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Jednak już w 2021r. sytuacja zaczęła się stabilizować, a wraz z poprawą nastrojów gospodarczych popyt na kredyty stopniowo rósł.
Istotną zmianą było także przejście sektora finansowego do obsługi online. Większość formalności można załatwić zdalnie, co ograniczyło konieczność wizyt w placówkach i zwiększyło bezpieczeństwo klientów.
Atut niskich stóp procentowych 📉
Jednym z głównych czynników zachęcających do sięgania po kredyty w trakcie pandemii były rekordowo niskie stopy procentowe NBP. Rada Polityki Pieniężnej obniżyła je w 2020 r. do historycznego minimum, co przełożyło się na spadek oprocentowania kredytów hipotecznych i konsumpcyjnych.
Dla osób planujących zakup mieszkania czy inwestycję w rozwój firmy oznaczało to realnie niższe raty i większą dostępność finansowania. Banki konkurowały ofertami promocyjnymi, wprowadzając m.in. czasowe obniżki prowizji czy ułatwienia w procedurze składania wniosku.
Ryzyka i wyzwania ⚠️
Zaciąganie kredytu w czasie pandemii wiąże się jednak z istotnymi ryzykami. Największym z nich jest niepewność co do stabilności dochodów w kolejnych latach. Wzrost inflacji oraz decyzje RPP dotyczące podnoszenia stóp procentowych sprawiają, że raty kredytów – szczególnie tych długoterminowych – mogą wzrosnąć.
Kolejnym zagrożeniem jest zbyt optymistyczne planowanie inwestycji. Firmy, które zakładały szybki powrót do poziomu sprzedaży sprzed pandemii, nie zawsze osiągnęły zakładane cele, co mogło prowadzić do problemów z obsługą zadłużenia. Podobnie gospodarstwa domowe, które zaciągnęły kredyty hipoteczne przy rekordowo niskich stopach, dziś odczuwają skutki ich podwyżek.
Kredyt – ale rozsądnie ✅
Odpowiadając na pytanie, czy pandemia to dobry moment na kredyt, należy podkreślić: tak, ale wyłącznie przy rozsądnej analizie własnych możliwości. Niskie stopy procentowe faktycznie tworzyły korzystne warunki finansowania, jednak ryzyko zmian gospodarczych i inflacyjnych nie pozwala na pochopne decyzje.
Przed zaciągnięciem kredytu warto:
- dokładnie sprawdzić zdolność kredytową i symulacje wzrostu rat,
- upewnić się, że źródło dochodów jest stabilne,
- porównać oferty kilku banków pod kątem RRSO, a nie tylko oprocentowania nominalnego,
- rozważyć ubezpieczenie kredytu, szczególnie w przypadku zobowiązań hipotecznych.
Kredyt w czasie pandemii może być impulsem do rozwoju firmy czy poprawy warunków mieszkaniowych, ale powinien być narzędziem dobrze przemyślanym, a nie reakcją na chwilowe okazje rynkowe. Rozpatrując wzięcie większego kredytu, warto poradzić się doradców kredytowych w celu uniknięcia nadmiernych opłat i prowizji bankowych.



