Najczęstsze błędy kredytobiorców, jak ich unikać
Prowizja bankowa, bądź oprocentowanie jako wyznacznik oferty banku
Błędy kredytobiorców a koszty poszczególnych czynników. Wybierając ofertę banku nie należy sugerować się tylko jednym wskaźnikiem. Jeśli będziemy zwracać uwagę tylko na oprocentowanie kredytu, uznając za nieważną prowizję możemy skończyć ze zdecydowanie droższym kredytem. Nie zawsze oferty z zerową prowizją bankową będą najtańsze. Zazwyczaj mają one maksymalne oprocentowanie rzędu 9,9 w skali roku. Podobnie w drugą stronę, kredyty na zerowym oprocentowaniu obciążone mogą być prowizją nawet w wysokości 20 %. Warto pamiętać o tej zależności, szczególnie w czasach kiedy banki zwracają kwoty prowizji z racji wcześniejszej spłaty kredytu.
Specjaliści zdecydowanie zalecają sugerować się wskaźnikiem uwzględniającym oba elementy, czyli RRSO. Rzeczywista roczna stopa procentowa przedstawia faktyczny koszt kredytu, uwzględniając wszystkie możliwe koszty, włącznie z ewentualnym ubezpieczeniem kredytu.
Błędy kredytobiorców, Zbyt duża kwota kredytu
Kwota jaką wyliczyliśmy na remont mieszkania to ok 30 tyś zł, doradca w banku proponuje nam nawet 40 tyś zł argumentując kredyt dobrymi warunkami, a może nam zabraknie i co wtedy. Nie dajmy się nabrać na większe kwoty kredytu niż potrzebujemy. Rata będzie zdecydowanie wyższa niż sobie założyliśmy, a dodatkowa pożyczona kwota to dodatkowe koszty odsetkowe, prowizyjne.
Dlatego też pożyczanie więcej niż potrzebujemy nie będzie mieć sensu. Jeśli nie do końca wiemy ile nam trzeba, kwota może wzrosnąć, zdecydowanie lepiej będzie skorzystanie z oferty debetu w koncie czy linii kredytowej. Płacimy wtedy od zużycia kwoty a nie od całości środków. Każdy tysiąc złotych więcej niż potrzebujemy nie będzie obojętny dla raty, płaconej przez nas przez najbliższych kilka lat.
Zbyt wysoka rata, zbliżająca się do granic możliwości spłat
Wielokrotnie klienci sugerują się całkowitym kosztem spłaty kredytu. Starają się aby był on jak najmniejszy, co jest oczywiście zrozumiałe. W tym celu maksymalnie skracają okres kredytu, nie zwracając uwagi na sporą kwotę raty. To że dziś nie mamy problemu z płatnością raty, nie znaczy że podobna sytuacja będzie za rok czy 2. Jeśli pracodawca ograniczy nam ilość godzin, pojawi się dziecko w rodzinie w pierwszym wariancie spadnie nasz dochód w drugim wzrosną koszty utrzymania rodziny. W obu przypadkach może pojawić się problem z wysoką ratą płaconą miesiąc w miesiąc. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak będzie wyglądała nasza sytuacja za 5 czy 7 lat, dlatego warto dostosować ratę do różnych scenariuszy.
Dlatego też warto mądrze zakładać swoje możliwości płatności rat bankowych. Lepiej będzie zdecydować się na lekko dłuższy okres kredytu kosztem delikatnie większej kwoty całkowitej do spłaty. Dobrym pomysłem będzie także skupienie się na ofertach banków, umożliwiających przyznanie klientowi okresowych karencji w spłacie kredytów.
W jaki sposób jednak określić, jaka rata będzie mało obciążająca dla naszego budżetu domowego? Najprościej będzie zrobić test miesiąc wcześniej, odłożyć kwotę wysokości raty i wtedy zobaczyć na ile poradzimy sobie gospodarując budżetem domowym. Jeśli jednak będzie ciężko zbilansować wydatki, zdecydowanie lepiej pomyśleć nad niższą ratą kredytu.
Skorzystanie z niewłaściwego ubezpieczenia kredytu
Z tą kwestią wiążą się w zasadzie dwa problemy. Pierwszy dotyczy tego, że klienci nie zawsze doliczają ubezpieczenie do raty kredytu. Później okazuje się że rata powiększona o wysokość ubezpieczenia jest zbyt wysoka dla klienta. Dlatego też warto pamiętać o dodatkowych ubezpieczeniach, uwzględnieniu ich w RRSO.
Drugą kwestią jest rodzaj ubezpieczenia dołączonego do kredytu. Warto zapoznać się z OWU ( Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia). Dokument obligatoryjny dla każdego ubezpieczenia z pewnością odpowie nam na pytania o przydatność produktu. Czy ubezpieczenie obejmuje utratę pracy, pobyt w szpitalu? Czy też jest jedynie aktywowane w przypadku zgonu kredytobiorcy. Dobrze jest wybrać rodzaj ubezpieczenia dostosowany do potrzeb kredytobiorcy.
Błędy kredytobiorców, Czytanie umowy kredytowej bez zrozumienia
Wielokrotnie spotykamy się z sytuacją kiedy klienci nie czytają umów kredytowych podpisywanych przez siebie. Umowy, które mają po kilkanaście stron, zdecydowanie powinny być przynajmniej ogólnie przeczytane przez klienta. Nikt nikogo nie pospiesza, klient ma prawo dopytywać o wszystkie wątpliwości. Warto korzystać z tego przywileju. Umowy kryją wiele zapisów, które nie do końca są zrozumiałe dla laików.
Dodatkowym zabezpieczeniem dla klientów jest możliwość wypowiedzenia umowy kredytowej do 14 dni po jej podpisaniu. Już po powrocie do domu, z podpisania umowy klient może spokojnie zapoznać się ze wszystkimi zapisami kredytu. Jeśli cokolwiek będzie różniło się od przedstawień doradcy bankowego klient ma prawo zrezygnować z podpisanej przez siebie umowy.
Nieterminowe regulowanie płatności rat
Bardzo ważną rzeczą będzie terminowe płacenie naszych zobowiązań. Każdy dzień czy dwa zaległości spowodować może naliczenie przez instytucje nas kredytujące dodatkowych opłat. W tym celu dobrze będzie utworzyć stałe zlecenie przelewu, aby nie zapomnieć o płatności rat.
Jeśli jednak mamy w perspektywie brak środków na ratę, wiemy że nie będzie dało się uregulować na czas dobrze będzie zwrócić się o pomoc do banku. Banki oferują wiele opcji pomocy w płacie, wakacje w spłacie kredytu, restrukturyzacja zobowiązania czy nawet wysłużenie okresu spłaty.
Uzupełnienie wpisu: